Ulica Staszica w Poznaniu była świadkiem niecodziennych zdarzeń. 9 lipca, jeden z przechodniów podszedł do pieszego patrolu policji informując, że idzie za osobą, która zniszczyła mu auto marki Audi. Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli interwencję i ujęli wandala, który znajdował się kilkanaście metrów od nich. Następnie, w czasie rozmowy z poszkodowanym i sprawcą ustalili przebieg wydarzeń.
Po jakimś czasie do patrolu podeszła kobieta, której ten sam sprawca również uszkodził auto marki Peugeot. W tym samochodzie dewastacja polegała na wyłamaniu tablic rejestracyjnych i wycieraczek.
Jak relacjonuje Marta Mróz z poznańskiej policji, po zatrzymaniu okazało się, że sprawca ma na swoim sumieniu również inne przestępstwo.
Funkcjonariusze znaleźli przy nim zwitek z nielegalną substancją. Wykonany test na obecność narkotyków dał pozytywny wynik.
Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy uszkodzenia 2 aut, drugi posiadania substancji zakazanej. Za oba przestępstwa grozi kara 5 lat więzienia.
Foto: Wikipedia