W kulminacyjnym punkcie kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy działała grupa, która sama nazwała siebie “siecią ludzi”. Ich celem była “pomoc” w transporcie migrantów na Zachód. Prokuratura w Hajnówce uważa, że aktywiści przekroczyli granicę świadczenia pomocy humanitarnej. Aktywiści na telefon mieli kontaktować się z imigrantami na Białorusi i pomagać w przejściu granicy, a następnie przedostaniu się przez strefę polskich funkcjonariuszy.
Trudno nie odnieść wrażenia, że aktywiści pomagający imigrantom szturmować polską granicę są orężem Putina i Łukaszenki w wojnie hybrydowej wspierając wrogów Polski. Tak długo jak będzie przyzwolenie władz na tego rodzaju aktywność, tak długo nielegalna imigracja będzie rozkwitać. Miejmy nadzieję, że prokuratura stanie na wysokości zadania.