W związku z problemami komunikacyjnymi w południowej części Poznania, w piątek działacze Konfederacji odnieśli się do polityki miasta w tym obszarze. Konferencja odbyła przy przejeździe kolejowym Poznań Starołęka. Miejsce to w ostatnim czasie jest znane z gigantycznych korków, zwłaszcza dla osób dojeżdżających do Poznania. Politycy Konfederacji nawiązali również do ostatniego sporu o tunel na Starołęce między posłem PiS Bartłomiejem Wróblewskim i wiceprezydentem Poznania Mariuszem Wiśniewskim. Obie strony przerzucają się odpowiedzialnością za brak postępów przy realizacji inwestycji.
Piotr Wawrzyniak z Ruchu Narodowego zwrócił uwagę na fakt, że obecne władze Poznania zamiast działać w kierunku rozwiązywania problemów komunikacyjnych, tworzą nowe. Skomentował w ten sposób równoczesne zamknięcie wiaduktu w ciągu ul. Gołężyckiej i rozpoczęcie remont Trasy Katowickiej. W czasie szczytu komunikacyjnego korki na ul. Starołęckiej sięgają za wiadukt nad autostradą A2.
Politycy Konfederacji zaprezentowali również pomysły na usprawnienie komunikacji w Poznaniu.
Jacek Olszewski z partii KORWIN wskazał na rozwój miejskiej sieci kolejowej, jako pomoc w rozwiązaniu problemów komunikacyjnych Poznania.
Bardzo mało pociągów przecina Dworzec Główny. One albo zaczynają bieg, albo kończą na Dworcu Głównym. Jak byśmy spojrzeli na magistralę kolejową, to tu brakuje w zasadzie jednej nitki, która by praktycznie zrewolucjonizowała Poznań. Można ją połączyć przez Wolę, gdzieś w okolicach lotniska, bo przecież kolej na lotnisko to jest podstawa w normalnym, nowoczesnym mieście.
Polityk jako przykład ilustrujący tezę podał czas przejazdu między stacjami Poznań Główny a Poznań Starołęka. W przypadku transportu kolejowego wynosi on 6 minut, podczas gdy przejazd tramwajem trwa ok. 4 razy dłużej.