W piątek 11 marca skończył się proces 21-letniej matki chłopczyka Anity W. oraz jej 22-letniego konkubenta. Prokurator zawnioskował o łączną karę 25 lat więzienia dla oskarżonej i 10 lat więzienia dla jej partnera Martina K.
Szczegóły zbrodni są niezwykle drastyczne. W nocy z 12 na 13 marca 2020 roku otrzymała zgłoszenie do jednego z mieszkań przy ulicy Kilińskiego w Chodzieży. Funkcjonariusze znaleźli martwe dziecko. Jak stwierdzono, było ono niedożywione, brudne oraz umazane kałem. Według relacji dziecko między innymi miało zjadać karmę dla szczurów hodowlanych, czy niedopałki papierosów. Chłopczyk był też bity i podduszany. Matka chłopca u pod wpływem alkoholu miała udusić go kołdrą. Anita W. przyznała się do zarzucanego czynu. Tłumaczyła się, że chciała tylko przykryć i uspokoić płaczącego syna.
Cytowana przez Głos Wielkopolski prokurator wspomniała o kulisach stosunku obu partnerów do dziecka.
Macierzyństwo dla Anity W. było obciążeniem od zawsze, natomiast od momentu, kiedy oskarżona zamieszkała z Martinem K. obecność syna zaczęła kobiecie przeszkadzać, a dla oskarżonego mały Marcelek okazał się być ciężarem. Jak dowiedziono oskarżeni znęcali się nad nim psychicznie, jak i fizycznie
Wyrok ma zapaść w ciągu 2 tygodni.
