Wczoraj o godzinie 16:00 rozpoczął się mecz Skra Częstochowa – Lech Poznań, choć Skra była formalnym gospodarzem tego spotkania, to rozegrano je w Poznaniu przy Bułgarskiej. Kolejorz na mecz wyszedł rezerwowym składem, w wyjściowej jedenastce znaleźli się tacy piłkarze jak Mateusz Skrzypczak, Filip Marchwiński czy Michał Skóraś.
Wczorajszy mecz nie był porywającym widowiskiem piłkarskim, mimo że Lech wygrał aż 0-3, mecz był jednostronny, a Skra nie sprawiła niespodzianki. Gole padały kolejno w 17, 59 i 84 minucie, na plus można zaliczyć trafienie Antka Kozubala i Artura Sobiecha, na minus występ Filipa Marchwińskiego, który nie pokazał nic ciekawego. Kolejny mecz Lech rozegra już w sobotę, również przy Bułgarskiej, tym razem jednak w roli gospodarza zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Sobotni mecz zapowiada się bardzo interesująco, bowiem lider będzie podejmował wicelidera tabeli.
fot: Lech Poznań