W zeszłym tygodniu ruszyła ekstraklasa, zarówno Lech Poznań jak i Warta Poznań zremisowały swoje mecze, Lech-Radomiak (0:0), Śląsk-Warta (2:2). Niedosyt i rozczarowanie poczuli głównie kibice “Kolejorza”, bo to drużyna z Poznania dominowała w meczu z beniaminkiem ekstraklasy, zarówno jeśli chodzi o liczbę strzałów na bramkę (6:1) oraz jeśli chodzi o posiadanie piłki (55%-45%). Lech walczył do końca, lecz mimo to mecz zakończył się podziałem punktów.
W meczu Śląska z Wartą nie brakowało emocji, w 27 minucie wynik otworzył Jan Grzesik z Warty Poznań, a w statystykach po pierwszej połowie wygrywała Warta. Jednak sytuacja zmieniła się w drugiej połowie o 180 stopni, gdy w 50 minucie Robert Pich doprowadził do wyrównania, a w 63 minucie na 2-1 strzelił Hiszpan Erik Exposito. Mimo bardzo dobrej gry Śląska w drugiej połowie, mecz nie zakończył się wygraną “wojskowych”, bo w 76 minucie wynik meczu na 2-2 ustanowił Mateusz Czyżycki z Warty Poznań.
Po zmaganiach w pierwszej kolejce przyszedł czas na kolejną, tym razem Lech grał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze, a Warta była gospodarzem na stadionie Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim, w meczu z Pogonią.
“Kolejorz” bardzo szybko stracił bramkę, bo już w 8 minucie meczu, ale pół godziny później po bardzo dobrym dośrodkowaniu Joela Pereiry gola strzelił Jakub Kamiński. Po przerwie na boisku zameldował się, debiutujący w barwach Górnika Łukasz Podolski, mistrz świata z 2014 r, oraz Adrian Dziedzic. Te zmiany jednak nie zdały się na wiele, bo w 49 minucie gola na 1-2 dla “Kolejorza” strzelił Mikael Ishak, a dwadzieścia minut później wynik meczu na 1-3 ustanowił Michał Skóraś. Do końca meczu obie drużyny starały się strzelić kolejnego gola, lecz bezskutecznie. Emocji jednak nie brakło, w 89 minucie Joel Pereira brutalnie sfaulował Ishameala Baidoo, zdawało się, że “lechita” pomylił sporty specjalnie atakując Ghańczyka, lecz jak się okazało po meczu, Pereira przeprosił Baidoo, tłumaczył też, że było to przypadkowe zagranie, którego żałuje.
1 sierpnia, w niedzielne popołudnie Warta w Grodzisku podejmowała Pogoń Szczecin, mecz szybko skończył się dla Łukasza Trałki, który w 11 minucie obejrzał czerwoną kartkę, a w 12 minucie rzut karny wykorzystał Kamil Drygas, dając “Portowcom” prowadzenie. Zarówno w pierwszej i drugiej połowie dominowali goście stwarzając sobie mnóstwo okazji bramkowych, lecz nie zdołali strzelić już gola, bo bramki świetnie strzegł Adrian Lis. W 84 minucie wszystko wydawało się być przesądzone, aż do momentu, gdy do bramki Stipicy trafił Robert Ivanov z Warty. W 92 minucie czerwoną kartkę obejrzał również zawodnik Pogoni – Maciej Żurawski, mecz zakończył się podziałem punktów, a Warta udowodniła po raz kolejny, że jest w stanie “urwać” punkty dużo silniejszym rywalom.
Nie brakowało nam więc piłkarskich emocji, zwłaszcza, że 31 lipca dla wielkopolskich klubów rozpoczęły się zmagania w drugiej lidze. Lech II Poznań grał na wyjeździe z Radunią Stężycą, a KKS Kalisz podejmował u siebie Olimpię Elbląg. Rezerwy Kolejorza zaliczyły falstart przegrywając z beniaminkiem drugiej ligi 0-1, natomiast KKS Kalisz zremisował z Olimpią, dla kibiców Olimpii na pewno nie był to powód do radości. Ich klub wypuścił zwycięstwo z rąk, w samej końcówce meczu, tracąc gole kolejno w 88 oraz 95 minucie.
Tak zakończyły się mecze dla wielkopolskich zespołów z Ekstraklasy oraz drugiej ligi, już dziś zapraszam na kolejne piłkarskie podsumowanie tygodnia, które już za tydzień, a w nim podsumowanie takich spotkań jak Górnik Łęczna-Warta Poznań czy też Lech Poznań – Cracovia.
Fot: 400mm.pl, Przemysław Karolczuk/Newspix, Krzysztof Drobnik, PAP, Jakub Kaczmarczyk, ExpressKaszubski.pl
