Po prawie dwóch latach od głośnej sprawy zastrzelenia 21-latka w Koninie przez funkcjonariusza policji, śledczy w końcu chcą postawić mu zarzuty. Nieumyślne spowodowanie śmierci oraz przekroczenie uprawnień – takie oskarżenie ma usłyszeć policjant.
Przypomnijmy, w listopadzie 2019 roku w Koninie doszło do tragedii. Podczas pościgu policjant strzelił w plecy uciekającego 21-latka. Młody mężczyzna zmarł na miejscu. Zastrzelony mężczyzna według policji miał handlować narkotykami.
Policja tuż po dramacie twierdziła że 21-latek miał się odwrócić i zaatakować goniącego go policjanta. Taką wersję zdarzenia wykluczyli biegli. Z ekspertyzy Zakładu Medycyny Sądowej oraz laboratorium kryminalistycznego z Warszawy wynika że strzał został oddany w plecy zastrzelonego mężczyzny, co wyklucza wersję o ataku na policjanta.
fot: PAP Tomasz Wojtasik