W środę o godz. 14 zawieszony został zdjęty profil Konfederacji z portalu społecznościowego Facebook. Zawieszony fanpage był jednym z bardziej popularnych profili politycznych. Obserwowało go ok. 671 tys. użytkowników.
Amerykańska firma Meta, właściciel Facebooka swoją decyzję tłumaczy “naruszaniem Standardów społeczności” w kwestii informowania nt. Covid-19 oraz stosowania tzw. “mowy nienawiści”. Facebook jest portalem społecznościowym znanym ze stosowania cenzury w postaci usuwania postów i kont uznanych za nieakceptowalne z lewicowego punktu widzenia. Na początku 2021 roku z Facebooka zdjęte została konto byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Decyzja portalu społecznościowego spotkała się z szeroką krytyką różnych środowisk politycznych w Polsce. Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM uznał, że “prawo do głoszenia poglądów przez partie polityczne jest fundamentem demokracji”. Skrajnie lewicowy lider partii Razem Adrian Zandberg na swoim profilu FB podkreślił, że jest przeciwnikiem Konfederacji, jednak uważa, że o zamknięciu profilu nie powinna decydować korporacja.
Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego, części Konfederacji wskazał na zagrożenia płynące z globalizmu.
Już rok temu, po sprawie całkowitego ocenzurowania Trumpa, nie można było mieć żadnych wątpliwości, że to korporacje Big Tech są dziś największym zagrożeniem dla praw i wolności ludzi oraz narodów.Walka z dążeniami globalistów jest najważniejszym frontem XXI wieku. Istotą obrony tych praw i wolności jest zdolność państwa narodowego do kontroli poczynań globalnego kapitału.
Swoje oburzenie decyzją amerykańskiego potentata wyrazili również inni liderzy Konfederacji, m.in. Grzegorz Braun, Konrad Berkowicz oraz Krzysztof Bosak.