Burza po wywiadzie z Januszem Korwin-Mikkem. Prowadzący został wyrzucony za radia za zbyt mało agresywną postawę.
29 marca w audycji ”Kluczowy Temat” na antenie Radia Poznań została wyemitowana rozmowa z Januszem Korwin-Mikkem, którą przeprowadził dziennikarz współpracujący z rozgłośnią Piotr Barełkowski. W trakcie rozmowy dziennikarz zarzucał politykowi Konfederacji, że ”kopiuje wszystkie treści kolportowane przez rosyjską propagandę”, ”koronasceptycyzm”, oraz wyraża ”niechęć do państwa ukraińskiego”.
Na wywiad zareagowała oburzeniem Gazeta Wyborcza. Niedługo potem w Radiu Poznań zawrzało. Prezes rozgłośni zdecydował się podjąć kroki odpierające zarzuty Gazety Wyborczej. W wyniku tego oberwało się prowadzącemu audycje.
Jeszcze tego samego dnia prezes Radia Poznań wydał oświadczenie kończące współprace rozgłośni z dziennikarzem.
Niemniej oświadczam, że prowadzący program Piotr Barełkowski nie dochował dziennikarskiego profesjonalizmu i nie skomentował skandalicznych słów i opinii Janusza Korwin-Mikkego, które tego wymagały, a dotyczyły agresji rosyjskiej na Ukrainę.
W związku z zaistniałą sytuacją Radio Poznań postanowiło zakończyć współpracę z Piotrem Barełkowskim- oświadczył Prezes Radia Poznań Maciej Mazurek.
Powstaje pytanie, czy dziennikarze Radia Poznań są od tego by komentować lub wydawać opinie? Taki przekaz nie tylko nie jest obiektywny, ale wpływa na odbiór przez opinie publiczną. Dziennikarstwo polega na zadawaniu pytań, a nie na manipulowaniu przekazem, w celu wywołania odpowiednich reakcji wśród słuchaczy.
Ponadto, jaki wpływ na audycje prezentowane w Radiu Poznań ma Gazeta Wyborcza, skoro rozgłośnia ulega medialnej nagonce na gościa audycji, i godzi się z przekazem jaki prezentuje czasopismo Adama Michnika?