„Spadać w górę” – to książka napisana przez franciszkanina – ojca Richarda Rohra. Niełatwo opisać zawartą w niej mądrą treść i jej nie strywializować, ale spróbuję.
Autor twierdzi (i trudno się z nim nie zgodzić) że należymy do „kultury pierwszej połowy życia” i zabiegamy przede wszystkim o pomyślne przetrwanie. Wszyscy staramy się zrealizować to, co życie stawia przed nami: ustalenie tożsamości, zbudowanie domu, relacji, poczucia bezpieczeństwa. Są to bardzo ważne sprawy i świat miałby się o wiele gorzej gdybyśmy je zaniedbali, jednak to zaledwie etap, nie cel.
Znacznie więcej czasu wymaga mentalne przejście do drugiej połowy życia. Na ten aspekt najczęściej nie zwracamy uwagi, dopóki nie spotka nas klęska w realizacji zadań zewnętrznych. Nikt z nas nie wkracza w dojrzałość duchową w wyniku całkowicie wolnego wyboru. Większość ludzi jest leniwa duchowo, trzymając się ścieżki na której tkwi. I choć wielu podejrzewa, że powinno być coś więcej, to jednak poprzestajemy na przetrwaniu pierwszego etapu.
W pierwszej połowie życia nie akceptujemy możliwości zaistnienia słabości. Człowiek walczy ze sobą, z okolicznościami,
łatwo feruje wyroki.
W drugiej połowie nareszcie okazuje się, że żyjemy dostatecznie długo by dostrzec, że „wszystko ma swoje miejsce” – nawet to co smutne i absurdalne. Włączamy do swojego „pola” również to, co bolesne i oficjalnie wykluczane. Jeśli człowiek przebaczył sobie niedoskonałości i upadki, może to teraz uczynić w stosunku do niemal każdego. Nasza wyjątkowość polega teraz na byciu kimś zupełnie zwyczajnym, pozostającym poza zasięgiem zdecydowanych sądów, potrzeb i żądań.
Najlepszym przykładem ludzi w drugiej połowie życia są starzy mędrcy, emanujący spokojem, harmonią i wielką mądrością. Oczywiście nie trzeba dożyć stu lat by znaleźć się mentalnie w tym miejscu, wszystko jest kwestią świadomości i decyzji w jakim kierunku chcemy ewoluować.
Książka ta daje możliwość spojrzenia z zupełnie nowej perspektywy na dojrzałość, a także na starość. Wbrew
powszechnemu przekonaniu może to być najbardziej niezwykły okres naszego życia.
Polecam ją do codziennego studiowania, gdyż za każdym razem odkrywasz w niej coś istotnego.
Joanna Oszmian
„Nie jesteśmy istotami ludzkimi w duchowej podróży. Tylko istotami
duchowymi w ludzkiej podróży” (Stephen Covey)