Krzysztof Dymiński poszukiwany jest już od kilku miesięcy przez całą Polskę. Zaginął w maju bieżącego roku, w dniu zaginięcia ubrany był w bluzę marki Adidas, ciemne spodnie i czarne buty Diesel. Krzysztof Dymiński ma 180 cm wzrostu, aparat na zębach, i pofalowane włosy.
Mimo kilku miesięcy od zaginięcia rodzina i bliscy nie przestają szukać chłopaka, w poszukiwania zaangażowały się tysiące osób z całej Polski. Chłopak w dniu zaginięcia umieścił w mediach społecznościowych wpis “dziękuję, żegnajcie”, a później zniknął. Sprawdzono trasę, którą mógł się poruszać, a ostatni trop wskazuje na most Gdański w Warszawie, rodzina i bliscy nie wierzą, by Krzysztof mógł się targnąć na własne życie, dlatego cały czas szukają chłopaka, mimo że od zaginięcia minęło już kilka dobrych miesięcy.
Jeden z tropów, na który wpadła rodzina Krzyśka prowadzi w okolice Poznania, gdzie na drodze krajowej nr.11 miała być widziana osoba do złudzenia przypominająca zaginionego. Matka chłopaka nie ma jednak 100% pewności czy był to jej syn, choć wiele na to wskazuje. “W mojej ocenie na tym nagraniu jest mój syn, Krzysztof Dymiński. Nie mam jednak 100% pewności. Proszę, może jest osoba, która jest łudząco podobna do mojego dziecka, która 31 sierpnia szła drogą nr 11 z Koszut do Kórnika w stronę Poznania. Jeśli to Ty szedłeś – proszę odezwij się. Trwamy w niewiedzy już tak długo… Krzysztof, jeśli to Ty synku, proszę wróć do domu. Cały czas na Ciebie czekamy. Nie liczy się absolutnie nic, tylko żebyś wrócił. Kochamy Cię najmocniej na świecie, wróć. Mama, tata, brat” – napisała matka zaginionego na Facebooku.
Zachęcamy do przekazywania tej informacji, udostępniania w social mediach i kontaktu z policją w sprawie ewentualnego potwierdzenia tożsamości osoby ze zdjęcia.
fot: Gdziekolwiek jesteś (FB)