Wykończeni przez lockdown nie spijają śmietanki. Stało się. Kolejna, kultową poznańska kawiarnia kończy swoją działalność. Po prawie rocznym zamrożeniu gospodarki, po roku niepewności właścicieli i huśtawkach decyzyjnych rzędu, jeżycka kawiarnia Sweet Surrender podjęła decyzję o zamknięciu. Miejsce to było dla wielu ważnym punktem na poznańskiej mapie. Wielokrotnie organizowane spotkania autorskie, warsztaty, zabawy dla dzieci, wieczorki z native speakerami pozostaną na długo w pamięci wszystkich gości odwiedzających ten jakże ważny lokal.
Kochani. Zamykamy. To bardzo trudna decyzja, jednak jesteśmy przekonani, że jedyna sensowna. Lockdown marcowy, od października kolejny. Niejasna przyszłość, brak środków. No i ostatecznie i decydująco – brak porozumienia z właścicielem lokalu co do wysokości czynszu. Sweet Surrender, które miałem okazję prowadzić od prawie dwóch lat, a którego historia jest znaczni dłuższa, kończy swój bieg.
Pisze na swoim profilu na Facebooku Sweet Surrender.
Ile jeszcze potrwa izolacja, ile jeszcze branż i związanych z nimi ludzi wykończy?
Źródło: FB Sweet Surrender