W wyniku donosów mieszkańców na proboszczów parafii w Mochach i Wolsztynie policja przeprowadziła kontrole i potwierdziła, że obu świątyniach została przekroczona liczba osób uczestniczących w nabożeństwie. W kościele w Mochach zgodnie z restrykcjami powinno znajdować się maksymalnie 14 , a było 81, natomiast w jednych z kościołów w Wolsztynie limit uczestniczących w nabożeństwie wynosi 120, a przebywało w nim 360 osób. W obu przypadkach proboszczowie zostali ukarani mandatami. Duchowni tłumaczyli się , że świątynia była otwarta, wierni przyszli, i nikt nikogo z kościoła nie wyganiał.
Od początku pandemii Kościół Katolicki w Polsce nie korzysta ze swojej autonomii, która na mocy konkordatu podpisanego między Rzeczpospolitą Polską a Stolica Apostolską 28 lipca 1993 r. określa stosunki między państwami. Konkordat jest umową międzynarodowa i jak każda taka umowa ma moc większą niż ustawy, (nie wspominając o rozporządzeniach). Stąd też zwierzchnikiem Kościoła Katolickiego w Polsce nie jest państwo polskie a Watykan.
Ograniczenia przyjęte z pokorą przez hierarchów kościelnych rozzuchwaliły środowiska wrogie religii. Teraz słabość Kościoła Katolickiego w Polsce zostaje wykorzystana przez lewicowych polityków, aktywistów a także redakcje medialne największych platform internetowych i gazet, którym nie przeszkadzają tłumy przed kasą we francuskich i niemieckich supermarketach, za to są wyczuleni na praktykujących w kościołach. wiernych.
Źródło Radio Poznań
Obraz Rudy and Peter Skitterians Pixabay