AWF w Poznaniu zaprezentował haniebny przykład segregacji sanitarnej wobec studentów kierunku Fizjoterapia.
Polega on na tym, że osoby które z różnych względów nie poddały się szczepieniu na wirusa – celebrytę, promowanego intensywnie we wszystkich przekaziorach, nie będą mogły odbywać praktyk, a w konsekwencji ich nie zaliczą i nie ukończą studiów.
Pismo takie rozesłała do studentów p. Urszula Czerniak, Dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu na AWF. Redakcyjny kolega starał się uzyskać od w/w pani informację między innymi o podstawę prawną takich działań, ale został odesłany do pani Lidii Majdeckiej – rzecznika prasowego uczelni, która od tygodnia szuka odpowiedzi na przesłane jej mailowo pytania.
Co prawda u nas „nie dziwi już nic”, ale jawnie bezprawne działania pani Dziekan Urszuli Czerniak, winny znaleźć finał w prokuraturze, a ona sama zostać relegowana z uczelni, która nie powinna tolerować pozbawionych podstaw prawnych działań swych pracowników. Studenci fizjoterapii mają teraz bowiem „zagwozdkę”, czy zmieniać kierunek na politologię lub stosunki międzynarodowe na innych uczelniach, czy też wyrzucić do kosza kilka lat studiów i zatrudnić się w MPK lub innym Uberze, gdzie jeszcze ludzi nie segregują.
W 1933 roku Adolf Hitler postanowił wprowadzić tzw. „paszport genealogiczny” potwierdzający że jego posiadacz był pochodzenia aryjskiego. Umożliwiał on dostęp do muzeów, budynków publicznych, teatrów, zakładów pracy itp.
Krótką pamięć ma pani Dziekan Urszula Czerniak i władze Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu.
Benedykt Mossakowski