Ceny paliw ostatnich tygodni na stacjach benzynowych przyprawiają kierowców o ból głowy, tymczasem największy polski koncern paliwowo-energetyczny podnosi marże rafineryjną.
Na podstawie danych można zauważyć, że modelowa marża rafineryjna PKN Orlen z każdym miesiącem tego roku wzrasta. Dla przykładu w styczniu modelowa marża rafineryjna liczona dolarach za baryłkę wzrosła z 3,7 w styczniu do 24,3 dolarów za baryłkę w maju. Polskie firmy paliwowe, zarówno Orlen jak i Lotos przekonują, że tzw. modelowa marża rafineryjna nie uwzględnia wszystkich kosztów.
Przedstawiciele koncernów paliwowych zastrzegali, że nie wykorzystują sytuacji do maksymalizacji zysków i zawyżania cen paliw na stacjach.
Dziś prezes PKN Orlen Daniel Obajtek odniósł się do rosnących cen paliw na stacjach i marż polskich koncernów paliwowych.
– Czy możemy mieć tańszy surowiec? Możemy, ale tu chodzi o przyszłość i bezpieczeństwo naszego kraju. Politycy, którzy dziś uderzają w firmy paliwowe, muszą zastanowić się, czy chcą za dwa-trzy lata widzieć czołgi rosyjskie w Warszawie za nasze pieniądze. Dziś cała UE i wszystkie kraje Europy płacą cenę za rezygnację z rosyjskiej ropy. Jeśli to wytrzymamy, to z czasem ta cena ropy się zmieni . Nasze marże na rynku hurtowym i detalicznym to nie są nawet złotówki, to są grosze – tłumaczył prezes Daniel Obajtek.
