W szpitalu w Krotoszynie może zabraknąć lekarzy. Powodem brak pieniędzy na wynagrodzenia.
W lipcu do Rady Powiatu dotarł list od lekarzy chirurgów i ortopedów. Pracujący w Krotoszyńskim szpitalu specjaliści skarżyli się na niewypłacanie wynagrodzeń od kilku miesięcy.
Jak ustalono, zaległości z wypłatami wynagrodzeń wynikają z tego, że NFZ nie płaci szpitalowi pieniędzy za wykonanie świadczeń ponad limit za pierwsze pół roku 2024 roku.
Kwota zaległości wynosi kilka milionów złotych. Ponadto na kondycję finansową szpitala ma również wpływ rosnące wynagrodzenia pracowników. Dużym problemem dla szpitala jest dług zdrowotny. Jest też dług pocovidowy. – Zamknięty z powodu dużej liczby zakażeń szpital w czasie pandemii koronawirusa zawiesił leczenie pacjentów na wielu oddziałach, aby leczyć zakażonych covidem. I ponosimy za to konsekwencje finansowe – poinformował starosta Paweł Radojewski.
Szpital ma zobowiązania wobec dostawców leków i materiałów medycznych. Mowa jest o łącznie 10 mln złotych. Placówka próbuje ratować sytuację starając się o kredyt. Do tego czasu szpital ma ograniczać działalność oddziałów.
źródło-Rzecz Krotoszyńska