Używane samochody elektryczne nie nadają się do sprzedaży?
Sytuacja na rynku używanych samochodów elektrycznych nie napawa optymizmem.Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez niemiecki magazyn branżowy, używane elektryki stanowią obecnie duże wyzwanie zarówno dla dealerów, jak i potencjalnych nabywców. Badania pokazują, że aż 51,1% dealerów uważa używane samochody elektryczne za „praktycznie nienadające się do sprzedaży”. To oznacza, że ponad połowa rynku używanych elektryków boryka się z problemami sprzedażowymi.
Dlaczego używane auta elektryczne nie cieszą się zainteresowaniem?
82,2 % ankietowanych dealerów stwierdziło, że samochody elektryczne z drugiej ręki generują straty. Potencjalnych nabywców takich aut odstrasza degradacja baterii tracących po czasie pojemność i efektywność. Oznacza to, że używanym autem elektrycznym przejedzie się znacznie krótszy odcinek niż nowym. Ponadto wymiana samej baterii jest bardzo kosztowna. Za wymianę baterii do samochodu elektrycznego trzeba zapłacić od 30 do 80 tysięcy złotych, natomiast przy modelach segmentu premium cena może wynieść nawet 150 tysięcy złotych. Na to wszystko dochodzi jeszcze mało rozwinięta infrastruktura do ładowania aut elektrycznych. Dla wielu osób, zwłaszcza w mniej zurbanizowanych regionach, brak łatwego dostępu do ładowarek może być poważnym problemem. Nowe modele samochodów elektrycznych oferują coraz lepsze osiągi, większy zasięg i nowocześniejsze funkcje. W efekcie starsze modele stają się mniej atrakcyjne, co przekłada się na trudności z ich sprzedażą.
źródło-https://espresso.com.pl/uzywane-elektryki-praktycznie-sie-nie-sprzedaja-dealerzy-licza-straty/
