Lex konfident, czyli ustawa promująca donosicielstwo wylądowała w koszu.

Previous slide
Next slide

Ustawa lex konfident, czy jak kto woli lex Kaczyński znalazła swoje miejsce w koszu jeszcze szybciej niż jej poprzedniczka zwana ustawą Hoca.

Projekt PiS miał pośrednio przymuszać pracowników do robienia testów w zakładzie pracy. Wnioskodawcy projektu planowali wprowadzić pośredni przymus robienia testu przez pracownika, który miał uchronić innych przed zakażeniem. Pracownik, który zaraziłaby się koronawirusem mógłby oskarżyć osobę, którą podejrzewałby o to i domagać się zadośćuczynienia z jej strony, co w myśl ustawy skutkowało by odgórnie przyznaną przez wojewodę karą w wysokości 15 tys. zł.

Ustawa o znamiennym numerze ”1981” po wtorkowym posiedzeniu Sejmu przepadła. Do upadku kolejnej próby wprowadzenia quasi prawa segregacyjnego doprowadziły głosy opozycji oraz część członków rządzącej koalicji.

Do końca nie wiadomo dlaczego kierownictwo PiS zdecydowało się na próbę wprowadzenia tak wysoce absurdalnej i naruszającej prawo obowiązujące w Polsce ustawy, tym bardziej , że nie trudno było przewidzieć z jakim odbiorem się to spotka. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że zmagające się ze słabnącym poparciem społecznym Prawo i Sprawiedliwość jest na rękę odwrócić uwagę opinii publicznej od wizerunkowej wpadki dużego kalibru jakim niewątpliwie jest Polski Ład.

zdjęcie-Kancelaria Sejmu.

Udostępnij
Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Previous slide
Next slide