Furiosa wraca w nowym, zapierającym dech w piersiach filmie. Czy zdobędzie równie duże uznanie jak niegdyś Mad Max?
Reżyser George Miller zdecydował się na odważny krok. Max Rockatansky, kultowa postać stworzona ponad 40 lat temu znika. Miejsce wojownika szos przejmuje Furiosa, znana z Mad Max-Na drodze gniewu, filmu z 2015 r.
Film rozpoczyna się sceną porwania młodej Furiosy przez grupę motocyklistów dowodzonej przez Dementusa. Historia obejmuje 15 lat życia dziewczyny w pozbawionym wszelkich zasad świecie. Wszechobecny terror zmusza Furiose do zakamuflowania i oczekiwania okazji do realizacji planu. Wszystko zmienia się, gdy zostaje oddana ”Wiecznemu Joe”. Realizacji planu nie ułatwia wojna zwalczających się hord bikerów i trepów wojny.
Film obfituje we wiele przyprawiających o zawrót głowy scen kaskaderskich. Motywem przewodnim jest zemsta a droga do niej wiedzie przez pościgi, szczęk miażdżonej blachy i ryk silników V8. Kto widział choć jedną z części i nie wystraszył się skali tego zjawiska będzie urzeczony jeszcze większą dawką wymyślnych patentów, których nie powstydziłby się sam Leonardo da Vinci.Niewątpliwie wybór oryginalnej urody Anyi Taylor-Joy w roli Furiosy rodzi dobre perspektywy na przyszłość. Jeżeli tylko twórca zdecyduje się na prace nad kolejnymi częściami przygód wojowniczki szos stanie się ona obok Maxa jedną z kultowych postaci tej sagi.
Łukasz Kuk