Do szokującego zdarzenia doszło 11 listopada po godz. 16.00 w pilskiej strefie przemysłowej. Pijany kierowca z ogromną prędkością wjechał na rondo i przeleciał przez nie. Po drodze staranował znaki drogowe i ogrodzenie. Zatrzymał się dopiero 500 metrów dalej uderzając w zaparkowany samochód dostawczy.
Okazało się że za kierownicą samochodu siedział pijany 34-letni mężczyzna. Kierowca był wcześniej już karany za jazdę po spożyciu alkoholu, a jego samochód nie miał ważnych badań technicznych.
Całe zdarzenie nagrał monitoring pobliskiego serwisu samochodowego:
Źródło: facebook.com/robert.gibas.5