Więzień poczuł się kobietą, teraz Polska musi mu zapłacić odszkodowanie.
Jeden z osadzonych w oskarżył Polskę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka o uniemożliwianie ” zmiany płci”.
Mężczyzna do 2020 roku odbywał karę więzienia w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim za kradzież z włamaniem i rozbój. W trakcie odsiadywania kary osadzony poczuł się kobietą. Z tego powodu w 2018 roku pod wpływem zaburzeń psychicznych miał dokonać auto kastracji. Trafił do więziennego oddziału ratunkowego gdzie zaatakował strażnika więziennego. W związku z tym władze więzienia uznały go za więźnia niebezpiecznego.
W związku z zaburzeniami więzień został przebadany przez seksuologa. Lekarz uznał, że nie jest w stanie stwierdzić, czy jest to dysforia płciowa, która zakwalifikowała by więźnia do zastosowania terapii hormonalnej. Na prośbę więźnia została sporządzona druga opinia lekarska. Seksuolog zlecił terapię hormonalną i operacje, jednak dyrektor więzienia w Piotrkowie w 2019 roku wyraził zgodę na terapię. Mężczyzna przyjmował żeńskie hormony przez kolejne dwa lata.
W 2020 roku więzień trafił do Siedlec. Tam szef więziennego oddziału szpitalnego odmówił dalszemu podawaniu hormonów. Lekarz uznał, że kontynuacja terapii hormonalnej bez dogłębnego badania psychologicznego niesie za sobą “wysokie ryzyko” zachorowania na nowotwory. Zgodę na dalszą terapię uzależnił od przeprowadzenia badań.
W trakcie pobytu w siedleckim więzieniu mężczyźnie skończył się zapas żeńskich hormonów. Władze więzienne nie dostarczyły kolejnych dawek. Mężczyzna 29 lipca 2020 roku skierował skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Pełnomocnik odsiadującego wyrok domagał się 50 tys. Euro zadośćuczynienia oraz nakazania władzom więziennym zapewnienia jego klientowi dostępu do żeńskich hormonów na czas trwania postępowania.
Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok
Trybunał w Strasburgu wydał zarządzenie tymczasowe nakazując natychmiastowe wznowienie terapii hormonalnej. Władze więzienia zastosowały się do werdyktu.
Jak czytamy w uzasadnieniu, ETPC z prawa do poszanowania życia prywatnego wyprowadziło „prawo do ochrony fizycznej i społecznej tożsamości”. Z tego zaś ma wynikać „wolność definiowania tożsamości płciowej”.
Tłumaczenia władz zakładu karnego, tym, że działania siedleckiego więzienia były motywowane troską o zdrowie pacjenta, odrzucono. ETPC ocenił bowiem, że zaistniały „silne przesłanki wskazujące, że terapia hormonalna była stosowną formą leczenia w stanie zdrowia, w którym znajdował się skarżący”.
Tym samym Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska naruszyła prawo więźnia, który uznawał się za kobietę. Wszystko przez to, że zakład karny, w którym umieszczono skazanego, utrudniał mu dostęp do żeńskich hormonów.
źródło-https://nczas.info/2024/08/12/polska-ma-zaplacic-zadoscuczynienie-wiezniowi-ktory-czul-sie-kobieta/