Dzisiaj słynny klasyk! Gabriel Garcia Marquez i jego „Miłość w
czasach zarazy”. Sam autor, pochodzący z Kolumbii, w 1982
roku otrzymał literacką Nagrodę Nobla.
Przyznam szczerze, że romans to gatunek, który kojarzy mi się
z banalnymi, nudnawymi historiami.
Ale ta książka na szczęście „nie z tych”, zresztą nie mogło być
inaczej ze względu na autora. Opowieść toczy się na XIX-
wiecznych Karaibach, Marquez po mistrzowsku oddaje klimat
miejsca i czasów. Podupadające miasteczko, a w nim gwarne
uliczki, stragany, port, oraz życie miejscowej elity i zwykłych
ludzi. W tę rzeczywistość wkradają się co pewien czas
epidemie cholery i wojny domowe. Na owym tle rozgrywa się
historia miłości bękarta, a później również poety, do rozsądnej,
ostrożnej kobiety. Historia, która spełnia się po półwieczu
oczekiwania. Dokładnie po 51 latach, 9 miesiącach i 4 dniach…
W międzyczasie oboje przechodzą przez różne doświadczenia
miłości: od tej młodzieńczej, poprzez małżeństwo z rozsądku,
liczne romanse i szalone namiętności.
Bardzo rzadko czytam jedną książkę dwukrotnie, ale tą po
prostu musiałam.
Powieść nie jest pozbawiona ckliwości (w końcu to romans!),
została jednak potraktowana przez autora z niejakim
dystansem. Nie brakuje scen humorystycznych, jak i pewnej
przewrotności. Choćby końcowe wyznanie głównego bohatera:
“Byłem Ci wierny”, mimo iż miał na koncie taką ilość
romansów, której nie powstydziłby się rasowy Casanova.
Bardzo polecam każdemu. Zaczytacie się!
Cytat na ten tydzień:
„Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że jego
osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie!”
Cytat na ten tydzień:
„Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że jego
osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie!”
(H. Jackson Brown Jr.)
