Od dłuższego czasu Poznań jest notorycznie nawiedzany przez dziki. O spotkaniach z nimi coraz częściej donoszą nam obywatele miasta. Mieszkańcy dzielnicy Rataje mówią już nawet o inwazji dzików i pytają się dlaczego miasto nic z tym nie robi. Zwierzęta są coraz bardziej śmielsze i można je spotkać już nie tylko na obrzeżach miasta, ale nawet w samym centrum Poznania. Populacja dzików w mieście stale rośnie. Szacuje się ich liczebność na około 300 sztuk, a w przyszłości może ich być nawet 1000. Z tego powodu zwierzęta coraz częściej wędrują po mieście w poszukiwaniu jedzenia.
W sprawie inwazji dzików na miasto zainterweniowało Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Poznań. Centrum opublikowało apel do mieszkańców miasta.
Apelujemy, aby:
– w żadnym wypadku nie zbliżać się do dzików, które pojawiają się na terenach zabudowanych: nie głaskać młodych, nie próbować karmić z ręki;
– na widok dzików nie krzyczeć, ale rozmawiać donośnym głosem;
– spacerując z psem trzymać go zawsze na smyczy. Ujadający i atakujący pies może być przyczyną szarży dzika;
– nie przeganiać dzików w miejsca, z których nie ma ucieczki. Zagrożone mogą próbować ataku;
– nigdy nie dokarmiać dzików, nie wyrzucać odpadów żywnościowych w miejscach do tego nieprzeznaczonych;
– należy utrzymywać czystość i porządek na posesjach – zbierać opadłe owoce i warzywa, kosić trawy, zamykać śmietniki przy posesjach, nie pozostawiać worków ze śmieciami obok kubłów;
– należy naprawić ogrodzenia, aby zmniejszyć możliwość wejścia dzika na posesję.
Źródło: Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Poznania