Alfabetycznie, zdań kilka na temat osób z którymi kontakt miałem i tak ich zapamiętałem.
Jeśli widzisz ich inaczej to napisz w komentarzu, lub „polajkuj” jeśli się zgadzasz.
CZERWONE GITARY
Choć spotkałem cały zespół, to rozmawiałem tylko z Sewerynem Krajewskim.
Rozmawiałem – też trzeba rozumieć nie dosłownie, bo artysta raczej słuchał niż się wypowiadał. Niemniej, taka sytuacja miała miejsce w poznańskiej Arenie. Lider Czerwonych Gitar grzecznie na wszystko o co prosiłem się zgadzał, aż uśpił moją czujność i gdy zachęcony przebiegiem rozmowy, poprosiłem o rzecz, na której najbardziej mi zależało – grzecznie acz stanowczo odmówił. Po tym jak gdyby nigdy nic, kontynuował przygotowania do koncertu. Potroiłem stawkę, ale bezskutecznie. Asertywność to jego drugie imię.
Zaskoczony oceniam na plus.
Benedykt Mossakowski
(fot. Wikipedia)