Posłanka Anna Maria Siarkowska, która w 2015 roku weszła do Sejmu z list Kukiz’15, a w 2019 – z list PiSu teraz przechodzi do Konfederacji. Dostała od Krzysztofa Bosaka propozycję kandydowania do Sejmu w nadchodzących wyborach parlamentarnych z drugiego miejsca listy Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim.
Siarkowska w 2005 roku była związana z Ligą Polskich Rodzin i znała dobrze Krzysztofa Bosaka, najmłodszego posła kadencji 2005-2007.
Zdaniem Anny Siarkowskiej formuła Zjednoczonej Prawicy się wyczerpała, a Solidarna Polska, która miała być przeciwwagą dla PiS i bronić suwerenności Polski i naszych interesów narodowych żyruje szkodliwe decyzje rządu. Posłanka przypomniała, że udało jej się zablokować szkodliwe ustawy PiSu m.in. lex Hoc, Piątkę dla Zwierząt oraz wbrew rekomendacji klubu PiS w sprawach dotyczących segregacji sanitarnej i mniemanej pandemii.
Anna Maria Sierakowska: doprowadzam Prezesa do białej gorączki
To już pewne. Anna Maria Sierakowska będzie kandydować z drugiego miejsca Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim. Tym samym rzuca rękawicę prezesowi PiS, proponując wyborcom alternatywną prawicę. Uważa, że na sam dźwięk jej nazwiska Jarosław Kaczyński dostaje “białej gorączki”.
Anna Maria Sierakowska zamieściła na swoim Twitterze oficjalną informację na temat swojej roli w nadchodzących wyborach. “W najbliższych wyborach do Sejmu będę kandydować z drugiego miejsca na liście Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim” – oznajmiła na wstępie, zaznaczając dużą potrzebę budowy prawicy, która byłaby niezależna od obecnej partii rządzącej.
“Zjednoczona Prawica straciła rację bytu”
Zdaniem Sierakowskiej rząd pod sterami premiera Mateusza Morawieckiego ma niewiele wspólnego z Prawicą: “projekt Zjednoczonej Prawicy stracił rację bytu”.
Polityk podkreśliła, że nie planowała startować z ramienia PiS-u. Nie pasuje bowiem do charakteru tej partii, a sam prezes Kaczyński “dostaje białej gorączki”, gdy tylko usłyszy jej nazwisko. Jej poglądy bliższe są temu, co ma do zaproponowania Konfederacja.
“Każdy, kto się trochę orientuje w sytuacji wie, że Jarosław Kaczyński na dźwięk mojego nazwiska dostaje białej gorączki. Sprzeciwiłam się wielu projektom PiSu, które były antyobywatelskie, niekonstytucyjne i antydemokratyczne. W tych ważnych sprawach, głosowałam tak samo, jak posłowie Konfederacji” – napisała na Twitterze, wspominając o ustawach proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, które udało jej się zablokować.
“Otrzymałam propozycję ze strony Ruchu Narodowego i ją przyjęłam. Idee narodowe są mi bliskie od młodzieńczych lat. Ja swoich poglądów nie zmieniam. Jestem wierna wartościom, które wyznaję i zawsze walczę o to, co kocham, nie kalkulując, czy to zapewni mi miejsce na liście czy nie. Nie jestem w polityce po to, by zapewnić sobie miejsce na liście na kolejne wybory” – napisała Sierakowska, tłumacząc, dlaczego zdecydowała się dołączyć do ekipy Krzysztofa Bosaka, którego zna i ceni od lat.
Zresztą podobnie wypowiadała się w trakcie konferencji prasowej, na której poinformowała opinię publiczną o przejściu do koła poselskiego Konfederacja.
Transfer Siarkowskiej oraz Banasia juniora zasadniczo zmienia sytuację na scenie politycznej i umożliwia Konfederacji wejście do pierwszej ligi i przekonanie dotychczasowych wyborców Zjednoczonej Prawicy rozczarowanych działaniami obecnego rządu (m.in. zgoda Morawieckiego na KPO, na mechanizm “$ za praworządność”, Fitfor55, spolegliwość wobec Ukrainy.
A co redakcja o tym sądzi?
Czytelnik