14 kwietnia 2023 r. Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli na antenie radia RMF24 stwierdził, że w 2023 roku ponad 300 mld złotych środków publicznych znajdzie się poza kontrolą budżetu.
Na koniec 2021 roku zadłużenie sektora publicznego Polski (wg metodologii polskiej ) wynosiło 1 bln 148 mld zł, a wg metodologii unijnej – o 262 mld zł więcej. To jest ponad 32 tys. zł na mieszkańca łącznie z niemowlętami i starcami.
Pytanie, czy w ogóle możliwe jest zapłacenie tej kwoty. A jeśli nie, to czy nie nastąpi konwersja długu na wpływy polityczne i czy już się to nie dzieje (np. ustawy i rozporządzenia pandemiczne, agresywna promocja eliksiru jednej firmy zamiast racjonalnej profilaktyki zachorowań i zarządzania kryzysowego).
Zdaniem prezesa NIKu wyprowadzanie znacznej części wydatków poza budżet jest niewłaściwe, gdyż czyni finanse publiczne nieprzejrzystymi. A Konstytucja oraz ustawa budżetowa i inne ustawy wyraźnie wskazują na konieczność jawności życia publicznego.
Ponadto, NIK nie mogła przeprowadzić kontroli w Orlenie (nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi, cham się uprze i mu daj), złożyła też zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, co miało narazić Skarb Państwa na straty ponad 1 mld 300 mln zł.
Banaś na antenie RMF poskarżył się na brak współpracy i obstrukcję ze strony prokuratury, która ignoruje kolejne zawiadomienia Najwyższej Izby Kontroli o możliwości popełnienia przestępstwa.
No cóż, prawo jest dla maluczkich. Za kradzież bułki ze sklepu surowo skażą dziecko, za kradzież przedmiotu o wartości 100 zł wymiar sprawiedliwości surowo skaże złodzieja. a za defraudację 1,3 mld zł nikomu włos z głowy nie spadnie.
Wywiad z Marianem Banasiem można odsłuchać pod adresem
Czytelnik z Poznania